Turcja 2022 cz. IV
Copyright (c) 2022, 2023 by Radosław Botev
<<<<<<----- Wróć do początku relacji z podróży
Adana
Adana, piąte pod względem wielkości miasto w Turcji, nie jest zbyt częstym miejscem docelowym turystycznych wycieczek - leży w pewnym oddaleniu od morza, nie obfituje też w turystyczne atrakcje. Jechałem tu właściwie tylko dlatego, że lot z Adany do Sofii przez Stambuł okazał się znacznie tańszy i niż z okolicznych miast.
Podobnie jak w Urfie, tak też i na ulicach Adany natknąć się można na sprzedawców rozmaitych owoców i warzyw, którzy rozkładają swoje stragany przy co ruchliwszych arteriach miasta.
Z ulgą zauważyłem, że było tu znacznie chłodniej niż w położonych bardziej na wschód regionach Turcji - Adana leży w dolinie otoczonej z trzech stron wzgórzami Wyżyny Anatolijskiej, z jednej zaś strony przylegającej do Morza Śródziemnego. Sprawia to, że mogą tu dotrzeć chłodniejsze masy powietrza od odległego o czterdzieści kilometrów morza.
W Adanie nie dopatrzyłem się historycznego centrum, niemniej najważniejszym zabytkiem miasta jest rzymski most Taşköprü, w starożytności znany jako Ponte Sarus, spinający brzegi rzeki Seyhan.
Przez most biegły dawniej szlaki handlowe z Europy do Persji - dziś jest on niekwestionowaną wizytówką miasta. Aktualnie zamknięty jest dla ruchu kołowego i stanowi swoisty deptak w centrum miasta.
Sama rzeka Seyhan płynie leniwie przez centrum Adany, zaś na jej brzegach rozciągają się zielone parki miejkie, takie jak widoczny na zdjęciu obok park Zübeyde Hanım z nadbrzeżną promenadą. Rozciąga się stąd też widok na wspomniany wyżej most, ale też i na największy meczet w mieście - meczet Sabancı.
Błękit nieba odbijający się tu w spokojnej tafli Seyhanu w połączeniu z zielenią przybrzeżnych palm działał na mnie niezwykle kojąco. Adana okazała się dobrym miejscem na zakończenie podróży, wiodącej przecież przez najbardziej upalne zakątki Turcji - tu, nad wodą, mogłem wreszcie zregenerować siły i nieco odpocząć przed dalszą drogą.
W parku często przesiadują zresztą młodzi Turcy, najwyraźniej także szukający wytchnienia od zgiełku i letniego upału panującego w mieście.
Centralny Meczet Sabancı to jeden z największych meczetów Turcji. Został ukończony w 1998 roku, jest więc stosunkowo nowym meczetem, architektonicznie nawiązuje jednak do tradycyjnych tureckich meczetów, takich jak choćby Błękitny Meczet w Stambule.
Zlokalizowany jest w wielkim zielonym parku na terenie zajmowanym niegdyś przez ormiański cmentarz. Doskonale prezentuje się z przeciwległego brzegu rzeki Seyhan.
Rozległe wnętrze meczetu również przypominało mi stambulskie meczety - tym razem nie tylko Błękitny Meczet, ale i Hagia Sofię. Oczywiście to tylko moje subiektywne wrażenie laika - znawcy tematu mieliby pewnie więcej do powiedzenia.
Galeria zdjęć - Centralny Meczet Sabancı
(kliknij, żeby powiększyć)
|
|
|
|
Krótki pobyt w Adanie nie pozwolił mi na dokładne spenetrowanie miasta. Adana pozostanie jednak w mojej pamięci jako miejsce, gdzie w ścisłym centrum bądź co bądź sporej metropolii można wypocząć i schronić się przed niedogodnościami miejskiego życia.
Tak oto dobiegła końca moje kolejna już podróż po Turcji. Rankiem kolejnego dnia odleciałem samolotem tureckiego narodowego przewoźnika Turkish Airlines do bułgarskiej Sofii z krótką przesiadką na lotnisku w Stambule.
Kilka miesięcy później - 6 lutego 2023 roku - na terenach opisanych w niniejszej relacji rozegrało się najtragiczniejsze trzęsienie ziemi w historii współczesnej Turcji. Uzmysławia to bardziej niż cokolwiek innego, że nawet podróże do miejsc z pozoru bezpiecznych, takich jak Turcja, mogą okazać się tragiczne. Wydawca niniejszego serwisu Fundacja Kontroli Społecznej „Nomos“ składa hołd pamięci ofiar żywiołu.
Koniec
|