Bratysławę znam dosyć dobrze,
mieszkałem tam przez pół roku - na przełomie lat
2005-2006. Artykuł powstał częściowo w 2006 roku, częściowo zaś w 2018,
gdy do Bratysławy wróciłem na majówkę po kilkunastoletniej nieobecności.
Bratysława nie jest dużym miastem i właśnie to
moim zdaniem dodaje jej najwięcej uroku. Z jednej strony jest to bowiem stolica - a
więc centrum kulturalne Słowacji - z drugiej zaś brak tu gwaru
i zgiełku typowego dla dużych europejskich metropolii. Dodatkowym atutem miasta jest fakt,
że niemal wszystkie ważne atrakcje turystyczne położone są
we względnym sąsiedztwie, dzięki czemu bez problemu można zwiedzić miasto spacerując jego
ulicami. Co zresztą nie jest złym pomysłem, bo że miasto nie zbyt przyjazne dla
zmotoryzowanych - w centrum miejsca parkingowe przy ulicach są zarezerwowane dla
mieszkańców z identyfikatorami, skutkiem czego turyści zmuszeni są
korzystać z dość drogich parkingów i garaży (ceny na
Słowacji znacznie wzrosły po wprowadzeniu euro i są obecnie
wyższe niż w Polsce).
Bratysławski Zamek
Zwiedzanie miasta warto rozpocząć od wizyty na zamku, zwanym tu po
prostu Bratislavský hrad - Zamek Bratysławski. Ta
czterowieżowa budowla na planie prostokąta jest prawdziwym symbolem
Bratysławy, a jego historia ściśle wiąże się z historią samego
miasta. Z zamkowego wzgórza roztacza się szeroki widok na Dunaj i
położoną na drugim brzegu dzielnicę Petržalka. Jeśli przejdziemy się
kawałek dalej, na wschodni kraniec wzgórza, będziemy też mogli
przyjrzeć się panoramie Starego
Miasta. Początki samego zamku sięgają niepamiętnych czasów. Wzgórze
zamkowe było bowiem znane już w głębokiej starożytności i
stanowiło akropol położonej u jej stóp osady. Niemałą rolę
odgrywała tu też lokalizacja miasta - w samym sercu Europy, na
szlaku między Alpami i Karpatami, nieopodal ujścia Morawy do Dunaju.
Do tego dochodzą jeszcze możliwości obronne zabudowań położonych
na stromym szczycie wzgórza, od jednej strony odgrodzonego wodami
Dunaju. Wszystko to stało się powodem wzniesienia tu pierwszych
budowli już w III tysiącleciu przed naszą erą.
Kolejne osady na szczycie bratysławskiego wzgórza i w okolicy
wznosili tu Celtowie i Rzymianie, aż w końcu w VI w. n. e. ziemie te
zasiedliły plemiona słowiańskie. Słowianie początkowo
wykorzystywali dawne celtyckie i rzymskie budynki, jednak w VIII
wieku, za czasów Księstwa Nitrańskiego powstały tu słowiańskie
drewniane fortyfikacje.
W X wieku, kiedy tereny dzisiejszej Słowacji przeszły pod władzę Węgrów,
rozpoczęto tu budowę nowego, kamiennego zamku. Udało się ją ukończyć
dopiero blisko sto lat później za panowania króla Stefana I, kiedy
to Bratysława stała się ważnym ośrodkiem miejskim w Królestwie Węgierskim.
W XII wieku za panowania króla Beli III zamek gruntownie przebudowano
w stylu romańskim. W kolejnych wiekach bratysławskie wzgórze było
świadkiem ciągłych walk i najazdów - najpierw Mongołów, potem
Czechów i Austriaków - a sam zamek często zmieniał właścicieli.
W XVI wieku po podboju większej części Węgier przez Turcję Osmańską,
Bratysława stała się na powrót centralnym ośrodkiem resztek Królestwa
Węgierskiego. Sam bratysławski zamek stał się natomiast siedzibą
węgierskich królów z dynastii Habsburgów. Przebudowano go wówczas
w stylu renesansowym.
XVII wiek był dla Bratysławy i zamku stuleciem ciągłych najazdów
tureckich. Wymagało to też ciągłych napraw murów obronnych na wzgórzu
i samego zamku. Dopiero po słynnej Odsieczy Wiedeńskiej w 1683 roku
tureckie ataki ustały, a w XVIII wieku królowa Czech i Węgier Maria
Teresa von Habsburg uczyniła z Bratysławy siedzibę gubernatora Węgier.
Był to dla zamku okres świetności i gruntownie wyremontowano i
udekorowano jego wnętrze.
Pod
koniec XVIII wieku zniesiono
urząd gubernatora i zamek stracił na znaczeniu. Oddano go w
końcu na własność Kościołowi Katolickiemu, a cenne przedmioty i dekoracje
z wnętrza wywieziono do Wiednia. Powstała tu wówczas szkoła
katolicka, którą wkrótce zamieniono jednak na koszary dla wojsk
napoleońskich. W 1811 roku przez nieuwagę
stacjonujących tu żołnierzy wybuchł pożar, który strawił zamek i
objął nawet część miasta. Zamek popadł w ruinę i odbudowano
go dopiero w latach pięćdziesiątych XX wieku. W 2010 roku ponownie
poddano go renowacji - znaną mi z wcześniejszych pobytów w
Bratysławie szarą barwę murów zastąpiono śnieżnobiałą, a na tyłach
zamku założono ogrody.
Galeria zdjęć (kliknij, żeby powiększyć)
Stare Miasto
U wschodnich podnóży wzniesienia z Bratysławskim Zamkiem rozciąga
się Stare Miasto (Staré Mesto) - pełne urokliwych
kamieniczek i uliczek. Reprezentacyjną ulicą Starego Miasta w Bratysławie
jest niewątpliwie ulica Michalská - zakończona słynną Wieżą
Michalską (Michalská veža albo Michalská brána). Dawniej była tu brama
wjazdowa do miasta, zbudowana już w XIV wieku. W średniowieczu
kończyła się mostem zwodzonym, a wejścia do
miasta broniła opuszczana krata i drewniane wrota. Michalska Wieża jest dziś jedyną
pamiątką po umocnieniach obronnych dawniej okalających całe miasto, jeśli
nie liczyć zachowanych pod ziemią fundamentów dawnych fortyfikacji, których
część podziwiać można przez szklane sklepienie na południowych krańcach
Starego Miasta.
Wzdłuż przyległej do Wieży ulicy Michalskiej
ciągną się małe restauracyjki i knajpki. Warto na chwilę tu
przysiąść zwłaszcza latem, kiedy stoliki wystawiane są na zewnątrz,
a w wąskiej uliczce zalega cień, dający schronienie przed
upałem. Bratysławska starówka ma też swój niepowtarzalny urok,
ponieważ - w odróżnieniu od historycznego centrum dużych
europejskich metropolii - nawet w szczycie sezonu nie ma tu zgiełku,
a zwiedzanie jest prawdziwą przyjemnością.
Podążając z ulicy Michalskiej w głąb
Starego Miasta dochodzimy do głównego rynku (Hlavné námestie) - to jeden z najbardziej znanych placów
w Bratysławie. Znajduje się tu historyczny budynek ratusza (Staromestská radnica) z
charakterystyczną wieżą zegarową, a także Fontanna Maksymiliana (Maximiliánova fontána), zwana też
Fontanną Rolanda (Rolandova fontána). W sezonie turystycznym
plan ten jest doskonałym miejscem do zakupu pamiątek z Bratysławy -
rozkładają się tu wówczas stoiska z najprzeróżniejszymi drobiazgami.
Jest to swojego rodzaju - zapewne niezamierzone - nawiązanie do
historii tego miejsca - dawniej istniało tu bowiem
targowisko.
Przechodząc przez bramę dawnego ratusza, znajdziemy się na urokliwym dziedzińcu
pełnym krużganków. W pobliżu warto także przyjrzeć się budowli
bratysławskiej Kurii z bogato zdobioną fasadą i dachom okolicznym
budynków, zdobionych mozaikową dachówką.
Galeria zdjęć (kliknij, żeby powiększyć)
Na terenie
starego miasta znajduje się również najsłynniejszy kościół w
Bratysławie - Katedra świętego Marcina (Dóm svätého Martina). Historia tego obiektu sięga XIV wieku, kiedy katedrę
wzniesiono tu na miejscu dawniejszego kościoła i cmentarza. W
kolejnych wiekach budynek katedry wielokrotnie rozbudowywano i
konserwowano. Był to reprezentacyjny kościół miasta, a w czasach
Królestwa Węgierskiego odbywały się tu koronacje węgierskich władców
- koronowano tu w sumie kilkunastu królów i królowych. Swój
dzisiejszy wygląd katedra zawdzięcza przebudowie w stylu gotyckim w
połowie XIX wieku.
Wnętrze katedry kryje barokowy ołtarz dłuta G. R. Donnera oraz
odlana z ołowiu osiemnastowieczna rzeźba z wyobrażeniem świętego
Marcina na koniu. Znajduje się tu też kilka ozdobnych nagrobków.
W podziemiach katedry znajdują się natomiast katakumby, w których
chowano kardynałów, tudzież inne zasłużone osobistości.
Nowy Most i Sad Janka Kráľa
Tuż przy Katedrze świętego Marcina rzuca się w oczy Nowy Most (Nový most), zbudowany na początku lat siedemdziesiątych. Przy jego budowie zniszczono niestety znaczną część Starego Miasta, tym
niemniej jednak uruchomienie w tym miejscu przeprawy przez Dunaj
umożliwiło szybki rozwój położonej po drugiej stronie rzeki
dzielnicy Petržalka. Dzisiaj most - chociaż wciąż budzi mieszane
uczucia - jest obok zamku i Katedry św. Marcina jednym ze znaków
rozpoznawczych Bratysławy.
Na szczycie
mostu znajduje się okrągła konstrukcja zwana Ufo - według informacji na stronie
internetowej obiektu, znajduje się tam kawiarnia i taras widokowy.
Ja jakoś nikdy nie miałem jednak szczęścia do tego miejsca.
Obiekt wydawał się zamknięty zarówno w 2006 roku, gdy mieszkałem w
Bratysławie, jak i w czasie rodzinnej majówkowej wycieczki w 2018
roku. Nadal pozostaje zatem moim celem - może następnym razem się
uda.
Intrygujący widok na bratysławską
starówkę rozciąga się zresztą także z poziomu ziemi: z drugiego
brzegu Dunaju - z najstarszego w Bratysławie parku Sad Janka Kráľa, tuż przy Nowym Moście. Sam park także jest przyjemnym miejscem
spacerów i wypoczynku, z czego w upalne dni skwapliwie korzystają bratysławianie.
Galeria zdjęć (kliknij, żeby powiększyć)
Pałac Prezydencki
Na północ od
bratysławskiej starówki znajduje się plac Hodžovo námestie, przy którym mieści się
Pałac Prezydencki
(Prezidentský palác albo Grasalkovičov palác). Pałac został
wzniesiony w XVIII wieku przez chorwackiego księcia
Antona Grasalkovića i stał się następnie muzycznym centrum
kulturalnym miasta. Koncertowali tu tacy kompozytorzy jak Joseph Haydn lub Johann Nepomuk Hummel.
Na tyłach pałacu znajduje się
dostępny dla zwiedzających francuski ogród. Wstęp
jest bezpłatny. Warto to przyjść zwłaszcza latem pod
wieczór, kiedy nie ma tu zwiedzających, a sam pałac jest
podświetlony. Ogród nie jest rozległy, w ciągu dnia specjalnie
nie zachwyca, o zmierzchu ma jednak swój urzekający,
niepowtarzalny klimat.
Devín
Oprócz zabytków samej Bratysławy warto też
odwiedzić znajdujące się na przedmieściach ruiny zamku
Devín. Można się tam dostać
zwykłym autobusem miejskim, odjeżdżającym spod Nowego Mostu w
Bratysławie. Devín jest małym miasteczkiem (dziś oficjalnie już
częścią Bratysławy), położonym u stóp pasma Małych Karpat i
wciśniętym między koryta Dunaju i wpadającej do niego rzeki Morawy.
Rzeki te łączą się tuż pod skałą, na której znajdują się
średniowieczne ruiny zamku.
Skała w Devínie znana była
już starożytnym Rzymianom - ze względu na jej strategiczne położenie
zlokalizowali tu oni swój posterunek graniczny. Sam zamek
wzmiankowany jest jednak dopiero od IX wieku, a historyczne
znaleziska wskazują na jego istnienie już w VIII stuleciu. Przez
wieki swojej historii zamek przechodził z rąk do rąk, aż w 1809 roku
został ostatecznie zniszczony przez wojska napoleońskie.
Wizytę w ruinach zamku warto połączyć ze spacerem w pobliskie góry wznoszące
się po przeciwległej stronie miasteczka. Szczególnie popularna jest trasa
na szczyt Devínska Kobyla - najwyższy szczyt Małych Karpat.
Ogród botaniczny
Po drodze z centrum
Bratysławy do Devínu drogowskazy pokierują nas do miejskiego
ogrodu botanicznego (Botanická záhrada). Jest to placówka
bratysławskiego Uniwersytetu Komeńskiego - na siedmiohektarowej
powierzchni zgromadzono tu okazy roślin z różnych zakątków świata.
Obok typowych dla naszych warunków klimatycznych rabatek z różami,
skalniaków i iglastych krzewów ozdobnych, w tutajszej palmiarni
znajdziemy także zbiór kaktusów czy też rośliny
tropikalne.
Nie da się jednak nie zauważyć, że bratysławski ogród botaniczny jest mocno niedofinansowany i w wielu miejscach przypomina raczej zwykły park miejski.
Galeria zdjęć (kliknij, żeby powiększyć)
Ogród zoologiczny
Także tutejszy ogród zoologiczny
(Zoologická záhrada) nie wywiera większego wrażenia, choć
trzeba przyznać, że ze względu na swój duży obszar (niemal 100
hektarów, z czego jedna trzecia udostępniona jest
zwiedzającym) ma olbrzymi potencjał. Jak zwykle wszystko
rozbija się zapewne o brak funduszów na sprowadzenie i
utrzymanie nawet tak podstawowego w zoo zwierzęcia, jakim jest
słoń. Z tego względu w Bratysławie niestety słoni nie
znajdziemy. Natrafimy za to na żyrafy, zebry, hipopotamy, białe
tygrysy i ponad sto pięćdziesiąt innych gatunków
zwierząt.
Najmłodszych odwiedzających z pewnością
zainteresuje także Dinopark z naturalnej
wielkości ruchomymi modelami dinozaurów.
Gerulata
Stanowisko
archeologiczne Gerulata w dzielnicy
Rusovce, daleko na południowo-wschodnich krańcach Bratysławy,
nie jest bynajmniej najważniejszą bratysławską atrakcją turystyczną.
Zainteresuje raczej wyłącznie pasjonatów historii - zachowały
się tu bowiem jedynie fundamenty rzymskiej wieży, stanowiącej
niegdyś fragment fortyfikacji obozu Gerulata. W
tej wzniesionej na południowym brzegu Dunaju twierdzy Rzymianie
strzegli granic swego imperium, ciągnącego się stąd na południe
przed barbarzyńskimi plemionami zamieszkującymi puszcze na północ od
rzeki.
Filmowa impresja
Poniżej krótka filmowa impresja z mojej podróży do Bratysławy w maju 2018 roku: